piątek, 12 listopada 2010

marzę


Henri Cartier-Bresson, Henri Matisse,1944

o chwili spokoju

totalna pustka, zdekoncentrowanie i ciągła obawa,
każdy krok rodzi strach, o to że spowoduje coś co będzie kolejną cegłą budującą ścianę mojego wykończenia, o którą ostatecznie rozbiję sobie głowę. w bezsilności

chcę nie wierzyć w to ,że ostatni czas to prawda

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz